Biznes to gra
Biznesmani grają między sobą, w negocjacjach ustalają warunki współpracy. Praca jest częścią biznesu i także tu obie strony uzgadniają, kto z kim i na jakich warunkach będzie współpracował. Z jednej strony pracodawca chce zatrudnić najlepszego specjalistę jak najtaniej. Z drugiej pracownik chce zarabiać jak najwięcej lub chociaż utrzymać rentowność i wyjść lekko ponad nią. Rozmowy o pracę stanowią o tym która strona wygra w negocjacjach
Negocjacje na rozmowie o pracÄ™
Pierwszym etapem zmagań między pracodawcą i pracownikiem są negocjacje. Do tych przygotowujemy się znacznie wcześniej. Pracodawcy poprzez reklamę, marketing, budowanie pozytywnych relacji z kontrahentami, pracownik również budując swój marketing, relacje w środowisku, autorytet. Mam tu oczywiście na myśli pracownika wykwalifikowanego, gdyż pracownik fizyczny generalnie nie ma zbyt dużego pola do popisu
Nie jestem wielkim specjalistÄ… od negocjacji. WiÄ™kszość moich negocjacji koÅ„czy siÄ™ na etapie rozmów o wynagrodzenie. Niestety wiÄ™kszość firm, na które trafiam, chcÄ… po prostu kupić pracÄ™ tanio. Firmy, które szukajÄ… specjalistów za wysokie wynagrodzenia, majÄ… lepszych ode mnie generalnie. Lepiej wychodzÄ… mi negocjacje na wolnym rynku, na mniejsze zlecenia. W tym wypadku zazwyczaj umawiam siÄ™ na swoich warunkach i ewentualnie schodzÄ™ z ceny, gdy argumenty klienta sÄ… sensowne. Moim najlepszym marketingiem jest jednak praca dla nowo poznanej firmy za mniejszÄ… stawkÄ™, by po pewnym czasie (pół roku) poprosić o podwyżkÄ™. JeÅ›li jej nie dostanÄ™, rezygnujÄ™ z pracy i szukam nastÄ™pnego klienta/pracodawcy. Niestety tylko ten sposób jest dla mnie na prawdÄ™ skuteczny i sensowny dla obu stron – pracodawca nie ryzykuje wiele, ja mam szansÄ™ zrobić ciekawy leading ze zwiÄ™kszeniem wynagrodzenia, jeÅ›li siÄ™ nie uda, zyskam doÅ›wiadczenie. Nie zaczynam jednak od bardzo niskich stawek, raczej od wynagrodzenia lekko poniżej rynku
Siłowanie się w negocjacjach
Nie chciaÅ‚em tu jednak pisać o sobie, uważam jednak, że takie wtrÄ…cenie jest na miejscu, jeÅ›li chcÄ™ pisać o rozmowach o pracÄ™ w ogóle. SpotkaÅ„ w sprawie pracy odbyÅ‚em caÅ‚e mnóstwo. Ostatnimi czasy, żeby nie tracić swojego czasu przestaÅ‚em w ogóle jeździć na rozmowy o pracÄ™, umawiam siÄ™ na rozmowÄ™ przez telefon. Już tu nastÄ™puje test, kto ma „siłę” w negocjacjach. JeÅ›li postawimy sprawÄ™ na ostrzu noża, zazwyczaj pracodawca (dziaÅ‚ HR) nie zgodzi siÄ™ na rozmowÄ™ telefonicznÄ…, jeÅ›li jednak poprosimy o niÄ…, pracodawca zazwyczaj siÄ™ zgadza. Tu nastÄ™puje pewne przeÅ‚amanie. JeÅ›li pracodawca godzi siÄ™ na nasze warunki, znaczy, że oddaje lekko pole. Musimy jednak z pozycji ulegÅ‚oÅ›ci o zmianÄ™ poprosić. Czyli w tej sytuacji warto dalej przejść do rozmów, gdyż widzimy, że obu stronom zależy na konwersacji
Firmy nie zawsze chcą zatrudniać
Dowodem na fakt, iż firmy nie zawsze chcą kogoś zatrudnić, a tylko budują wizerunek firmy rozwojowej, potrzebny im w negocjacjach z rządem lub partnerami biznesowymi jest przykład spółki giełdowej będącej hurtownią sprzętu elektronicznego. Do samego końca firma ta poszukiwała pracowników, zmylając innych, że nie ma problemów finansowych
Rozmowy o pracÄ™ to gra
Negocjacje w sprawie pracy nie zawsze prowadzÄ… do zatrudnienia. Rozmowy to gra, w której pracodawca (silniejszy) chce ograć pracownika. CzÄ™sto firmy nie chcÄ… zatrudnić nikogo, mimo to zamieszczajÄ… ogÅ‚oszenia, z których wynika, że szukajÄ… np programisty za wysokie kwoty. Po zÅ‚ożeniu CV, otrzymujemy telefon, po czym po rozmowie z dziaÅ‚em technicznym, okazuje siÄ™, że niby umiemy zbyt maÅ‚o. Firma skusiÅ‚aby siÄ™, by zatrudnić specjalistÄ™ podobnej klasy, którego zatrudnia, taniej niż ten zatrudniany specjalista. W wiÄ™kszoÅ›ci przypadków tego nie zrobi, gdyż wystarczy jej „budowanie rynku”.
Na czym polega proces budowania rynku pod usługi?
Proces ten polega na rozmowie z kandydatem i budowaniem u niego spadku pewnoÅ›ci siebie, by w przyszÅ‚oÅ›ci chciaÅ‚ on u pracodawcy zarabiać mniej. WedÅ‚ug firmy taki kandydat umie za maÅ‚o by zarabiać oczekiwanÄ… kwotÄ™. OczywiÅ›cie to czysta manipulacja i zaniżanie stawek poprzez psychologiÄ™. ProgramiÅ›ci stosujÄ… podobne metody – umawiajÄ… siÄ™ np w trzy osoby, skÅ‚adajÄ… papiery do jednej firmy. Przepytywani kolejno, odpowiadajÄ…, że za mniej niż 15.000 zÅ‚ firma nikogo nie znajdzie. Ten trzeci mówi, że weźmie pracÄ™ za 12.000 zÅ‚ i czasem dostaje pracÄ™. Pracodawcy stosujÄ… tÄ… samÄ… metodÄ™ w odwrócony sposób, czyli zbijajÄ… stawkÄ™, mówiÄ…c, że oni zaczynali w tej firmie, albo w ogóle od stawki… i tu pada poÅ‚owa Waszych oczekiwaÅ„
Jestem freelancerem
Jestem wolnym strzelcem. Działam na Oferii jako programista i widzę tą grę między zleceniodawcą, a zleceniobiorcą. Widzę ogłoszenia, które pojawiają się po kilka miesięcy, więc to nie prawda, że programiści pracują za śmieszne pieniądze. W tej branży nadal występuje rynek specjalisty, są oczywiście ogłoszenia za 300 zł, ale mimo to zdarza mi się wygrać mimo to zlecenie za 800 zł. To oczywiście tylko przykład, chodzi o rozbieżności na rynku pracy, o oczekiwaniach i realiach rynku
Aby nie dać się wykołować, należy być przygotowanym merytorycznie oraz psychologicznie na rozmowę o pracę z rekinami biznesu. Jeśli ktoś jest dobry, wystarczy, że umie dobrze sprzedać swoją pracę, a zarobi godziwe pieniądze
A co Wy myślicie o rynku pracownika? Czy on występuje? Może to pracodawcy ustalają warunki? Piszcie w komentarzach co sądzicie o negocjacjach wynagrodzenia za pracę
