Moj portfel


Fundusze inwestycyjne akcyjne polskie zamienilem w wiekszosci na fundusze obligacyjne

Trzymam fundusze akcji USA

Z polskich akcji trzymam CCC, Allegro, Amrest


Przyczyne ekonomiczne

Moim zdaniem sytuacja zaczyna się w roku 2007. Kryzys ekonomiczny powstał dlatego, że część ludzi żyjących w systemie kapitalistycznym, chciała się dorobić bez pracy kosztem innych. Pisałem nie raz, że kapitalizm polega na mądrości, nie na wyzysku. I ta część wpadła na „wspaniały pomysł”, zaczęli obracać nieruchomościami i podbijac ich ceny. Wszystko było cacy, dopóki ktoś chciał kupować te mieszkania na kredyt po zawyżonej cenie. Teoretycznie kupującemu było wszystko jedno czy da zarobić bankowi czy też pośrednikowi, który kupił mieszkanie, podbił cenę o 5% i sprzedaje

Problem zaczął się robić, gdy wszyscy zaczęli obracać nieruchomociami, czyli kupować mieszkania na wynajem lub na flippa czy kupic, wyremontować albo przytrzymać z pół roku i sprzedać drożej. Wtedy część ludzi postanowiła, że nie kupi, bo za drogo (Ci mądrzejsi jak ja), a części nie było stać na takie mieszkanie, bo nie mieli aż takiej zdolności kredytowej

Od początku mówiłem, że to nieuczciwe, by część „inwestorów” zbierała mieszkania z rynku i wymuszała na innych zakup (z powodu braków mieszkaniowych np w wyniszczonej II Wojną Światową Polsce), by założyć rodzinę. Dodam, że wiele Polek nie chciało rodzić, gdy mężczyzna nie miał mieszkania, więc rodziny stały się zakładnikami najpierw kamieniczników, a następnie banków (kredyty frankowe)

Cały system żył sobie w oparciu o teze, że „eldorado” będzie trwało wiecznie, jednak gdy walnęło – ludzie przestali wynajmować, kupować, bo ceny osiągnęły zbyt wysokie poziomy (ach ta chciwość), część ludzi zadłużona po uszy zaczęła sprzedawać mieszkania (ta mądrzejsza), by odzyskać pieniądze i jak najszybciej spłacić kredyt. Stracili niewiele, ale jak się okazuje uratowali skórę. Inni stracili więcej, a Ci, którzy nie zareagowali w porę, stracili jeszcze więcej, gdy ceny zaczęły nurkować po pierwszej fali wyprzedaży (tych mądrzejszych, którzy ratowali spłaty kredytów). Spirala zaczęła się nakręcać

Nagle okazało, że część kredytów jest niespłacalna i za pożyczki bank otrzyma nieruchomości, które są warte połowę kwoty, na jaką bank udzielił kredytu. Nie jestem tutaj pewien, ale banki mają swoje księgowanie, troszkę inne niż zwykła firma. Generalnie wedle prawa bankowego, część banków w USA na papierze stała się nierentowna, niewypłacalna, stali się bankrutami na papierze. Rząd mógł dopłacić, by przywrócić płynność, albo pozwolić (a w zasadzie nakazać) na upadłość. Część banków została uratowana, część nie

Ale problem nie zniknął. Zwyczajnego człowieka pracy nie interesuje bank, tylko małżonek, dziecko, praca, wydatki. Tylko tyle. A tu nadal był problem. Zmieniły się ręce, które ograbiały tyrających na wynajmowane mieszkania. Na zachodzie większość ludzi nie ma swojego mieszkania, wynajmuje, co jest po prostu głupie. W Polsce po komunie na szczęście, sporo nas ma jakiekolwiek mieszkanie

Nie wiem co jest mądrego w tym, by pracować i co miesiąc z pensji płacić powiedzny 20-30% komuś za mieszkanie, skoro można płacic powiedzmy 10% do 20% i za 30 lat mieć swoje mieszkanie. Ja rozumiem, ryzyko, kryzysy i inne takie bzdety, ale własność jest ważna. Kto tego nie rozumie, ten tyra na kogoś cwańszego. Od lat w Polsce wiadomo, że Żydzi byli bogaci, bo szyli np ubrania, a kupowali kamienice na wynajem. Ubranie się znosiło, Polak musiał kupić ubranie po 2-3 latach, a kamienica stała dekady jak nie stulecia i przynosiła zysk. Mechanizm jest prosty jak budowa cepa

Ale dzisiaj się opowiada, że posiadanie mieszkania to zło… Owszem, jeśli masz firmę dającą 10-30% rocznie, to lepiej w nią zainwestować, a kupić mieszkanie na kredyt 3-4%, ale nadal kupic, a nie wynająć, chyba, że masz 5 mieszkań na własność i Ty je wynajmujesz, a sam wynajmujesz od kogoś jedno, bo lubisz się często przeprowadzać

Czyli mamy jeden argument – część ludzi żerowała na potrzebie rozmnażania się innej części społeczeństwa (mamy skłócone społeczeństwo), ale to jeszcze nie to, są lepsze jaja

Przyczyny społeczne

Generalnie wyzysk ekonomiczny jednej grupy ludzi (nazwijmy ich feudaistami kamienicznikami) oraz wyzysk feudaistów pracodawców (często to byli Ci sami ludzie, którzy nie dość, że płacili pracownikowi jak najmniej, to jeszcze kupowali mieszkania i wynajmowali za jak najwięcej – ich mądrość sprowadzała się do tego, że jak ktoś jest niegrzeczny (nieposłuszny) to go wyrzucą z mieszkania, a jak w pracy się upomina o swoje prawa, to go zwolnią, czyli gromadzili władzę niemalże absolutną nad rozmnażaniem) wyzysk jednej grupy spowodowałł odpowiedź lewicową – feministki stwierdziły, że w takich warunkach nie będą rodzić, a już szczególnie nie feudalistom

I się zaczęło. Feudaliści zaczęli zaciskać pasa, feministki zaczęły wchodzić w relacje tylko z mężczyznami uznającymi ich ideały. Cyrk się tylko napędzał. Widzimy spadek liczby urodzeń, protesty feministek, by to one mogły decydować o przerwaniu ciąży jak pracodawca może decydować o zwolnieniu i wyrzuceniu z mieszkania. Wojna o wpływy akt pierwszy

Przewały banków

Poza tym, że banki zarabiały na kredytach, doprowadziły wiele osób do ruiny poprzez złe decyzje. Ciężko dzisiaj udowodnić, czy banki wiedziały, że będzie kryzys, czy liczyły, że nic się nie stanie i ludzie nadal będą kupować po zawyżonych cenach mieszkania i feudaliści i bankierzy będą zarabiali w nieeskończoność? Moim zdanie wierzyli, że będzie dobrze. Ale np ja mówiłem, że musi się skończyć źle. Dlatego banki popełniły przestępstwo, jeśli nie zatrudniły specjalisty (a składałem CV), który rozumiał mechanizmy zachodzące w gospodarce. Przewidziałem kryzys ekonomiczny – krach na giełdzie oraz wzrost ceny franków szwajcarskich. Mimo to, banki nie zdecydowały się na zatrudnienie mnie na uczciwych warunkach (adekwatnych do moich osiągnięć, w końcu przewidzenie takich zmian na świecie, to dość rzadki wyczyn). Tym samym banki popełniły przestępstwo niegospdoarności, gdyż pokazały, że nie zależy im na zatrudnieniu kogoś kto dba o pieniądze Polaków

Banki wolą, wolały i zapewne będą wolały pismaków, którzy dobrze manipulują społeczeństwem i wciskają ludziom kit, że taniej nie będzie, bo na tym zarabiają banki, nie na tym, że Polak zarobi. Stąd powstał podatek bankowy – by ukarać banki za politykę jaką prowadzą – dbanie o interes inwestorów i zarządów (bo po wykresie widać, że interes akcjonariuszy też nie był najważniejszy). Można zobaczyć wiele artyułów w poważnych mediach, które piszą o tym, że nieruchomości tańsze nie będą, że trzeba brać kredyty, że banki są dobre itp. Na naszym portalu Państwo przeczytają prawdę :). My nie piszemy pod czytelnika, tylko przekazujemy prawdę starym obyczajem. Dlatego nie współpracujemy z bankami, publikujemy artykuły sponsorowane a na dniach rozpoczynamy dział o krytowalutach… które nawiasem powstały po to i w czasie (powstały znacznie wcześniej, tylko po kryzysie 2008 zostały promowane bardziej) kryzysu, by pokazać bankom, że możemy się od nich uwolnić, czyli to był krok w celu zrzucenia zależności bankowej, osłabienia dominującej pozycji banków

Arena międzynarodowa

Chiny i Rosja były mocno spychane przez lata. Chińczycy generalnie nie przepadają za Europą (wiem, bo pijało się te ich 30% trunki jak Baijiu z nimi) za to, że Europa zaprzepaściła w przeszłości rozwój Chin poprzez wojny opiumowe. Chiny do dzisiaj zmagają się z problemem przeludnienia a wynika on z faktu, iż Anglicy zarabiali krocie na dostarczaniu Chińczykom opium w zamian za herbatę, jedwab i chyba srebro (generalnie surowce). Chińczycy za to po opium uprawiali seks i płodzili nadmiernie potomstwo, czego skutki widzimy dzisiaj. Kapitalizm pozwolił Chinom duże moce pracowników fizycznych przemienić w boom gospodarczy, co teraz doprowadza Chiny do tego, że chcą się upomnieć o swoje (podobnie jak katolicy – czują ból i gdzieś chcą go wyładować, celują w tych przez których się nacierpieli tyle stuleci, a przynajmniej tak uważają)

Rosja z kolei ma dość dobrze rozwiniętą armię, słabo gospodarkę. Więc zapewne będzie chciała wykorzystać armię w celach… nazwijmy to „zarobkowych”. Czyli jeśli nie mogą sprzedawać swoich poduktów na zachód, bo ich nikt nie chce, to chętnie zajmą jakiś teren i go opodatkują…

Co chcą ugrać Chiny

Kryptowaluty zmieniły też możliwości komunistów. Nagle okazało się, że ETH jest drugą walutą na świecie i zyskuje na popularności (kryptowaluta komunistów). Do tego Chińczycy, którzy nie byli dopuszczani do SWIFT (chyba to był ten system), juan nie był brany pod uwagę w koszyku SDR, nagle się tam znalazł. Następnie Chiny rozpoczęły budowanie swojej wirtualnej waluty e-juana

Moim zdaniem Chińczycy wypuścili koronawirusa specjalnie, by zmiękczyć zachód fizycznie i psychicznie. Pokazali też słabość amerykańskiego systemu zdrowotnego. Pokazali, że ich reżim jest jaki jest, ale szybciej zwalczył wirusa niż USA ze swoją szczepionką i służbą zdrowia. Teraz w celu narzucenia światu e-juana i wyparciu dolara, może przeprowadzać działania militarne. Dużo mówi się o zajęciu zbuntowanej prowincji Tajwan (ja popieram separację Tajwanu). Mam nadzieje, że nic więcej nie planują

Co chce ugrać Rosja

Pomarańczowa rewolucja na Ukrainie to nie tylko kwestia kultury i demokracji. To także wprowadzenie na Ukrainę zachodnich instytucji finansowych, które podobnie jak w Polsce będą miały za zadanie oszukiwać mieszkańców (polscy bankierzy i sprzedwcy w bankach za prowizję sprzedawali toksyczne produkty finansowe, oczywiście sprzedawcy tego nie wiedzieli, a powinni). Czyli w Polsce sprzedaliśmy banki zachodowi, bo niby nie umieliśmy zarządzać nimi tak jak kapitaliści, ale nas nie chcą zatrudnić, byśmy zarządzali swoimi pieniędzmi, wolą nam sprzedawać kredyty na mieszkania po zawyżonych (przez nich i ich kolesi feudalistów) cenach, a oni nam będą sprzedawali akcje wtedy gdy oni będą sprzedawać. Układ zamknięty, działający jak idealnie do tego stworzona maszynka. To samo chcieli zrobić na Ukrainie. Dlaczego to dla nas ryzyko? Chodzi o to, że jeśli coraz więcej Państw będzie w tym ukladzie, to gdy banki będą nas oszukiwać (zwykłych ludzi), to nie będziemy się mieli do kogo zwrócić po pomoc, bo np na Ukrainie też banki będą oszukiwać ludzi

Powiedzmy, że chcesz sprzedać akcje, idziesz do banku, a bank Ci mówi, że nie pozwala Ci sprzedać akcji, bo masz je mieć, bo kupiłeś i masz stracić podobnie jak inni. I znów masz sytuację, w której bank decyduje czy możesz mieć dzieci, bo… patrz wcześniejsze dywagacje na temat feministek i kamieniczników :). Nie masz kasy, nie masz dzieci, a o tym czy masz kasę decyduje ktoś… Jak w Apokalipsie jak nie masz znaku bestii, to nic nie kupisz :). Do tego scorring, może Panu damy kredyt a może nie… I cała masa innych bzdetów

Część ludzi, którzy to rozumieli zbuntowali się przed przystąpnieniem Ukrainy do Unii. Ci ludzie to separatyści, którzy nie chcą wchodzić z całą Ukrainą do Rosji. Dlaczego Rosja zajęła Krym bez wystrzału, bez ofiar? Nie każdy chce do unii. Nie każdy chce pierniczyć się z bankami, które zaczną decydować o tym czy wolno ci mieć kredyt (a przez to dzieci) czy nie. Wolą swoją partię, która o tym decyduje i swoich wojskowych. A w mediach pisze się, ze zielone ludziki to zło. Skoro nie chcą, czemu ktoś chce ich zmuszać, by zostali oszukani przez zachodni system bankowy? To zapewne klakierzy bankowi płaczą, ze Uraina taka biedna i Putin nie daje im się przyłączyć do Ukrainy. Na wschodzi walczą Ukraińcy ze sobą, zrozumcie prostą rzecz. Kijów (dawne ziemie PL) chce do Unii (jak najbardziej powinniśy przyłączyć nasze dawne ziemie do UE i inwestować tam) (to Ci, którzy dostają wsparcie jak sprzęt wojskowy z zachodu), a wschód Ukrainy z separatystami chce do Rosji (to Ci, którzy dostają wsparcie jak sprzęt od Rosji oraz wspacie żołnierzy specnazu oraz zwyłych trepów)

Co następnie może się wydarzyć?

Moim zdaniem Rosja wjedzie teraz po linii, gdzie są okopy i linie Separatystów i Ukraińców – kto chce do Rosji, Rosja ich przyłączy, kto chce do Unii, droga wolna. Stąd mogą być wojska Rosyjskie przy granicy z Ukrainą, by dokonać aneksji

Mówi się też, że Chiny mogą zająć Tajwan

Co będzie dalej? Mam nadzieje, że nie będzie eskalacji. Raczej kraje Unii tylko zapobiegają dalszej agresjii Rosji (umieszczając unijne czołgi w Polsce), by ta po wjechaniu na Ukrainę, nie poczuła się zbyt pewnie i nie wjechała do krain NATO. Mam nadzieje, że tak się nie stanie. Łukaszenka jednak coś tam grozi krajom naszego regionu, jednak uważam, ze tylko straszy. Tym bardziej, że w Kazachstanie wybuchły zamieszki i prezydent poprosił Rosję o pomoc. Ja jestem dobrej myśli jeśli chodzi o nasz region i państwa NATO. Raczej Putin nie będzie walczył w Kazachstanie, na Ukrainie i w krajach NATO (czy Bałtyckich)

Jakie jest Wasze zdanie na ten temat? Piscie, jestem strasznie ciekawy, gdyż jest to temat, który dość mocno elekryzuje. Rozwiązań jest bardzo wiele i nie wiadomo co się wydarzy. Ciekaw jestem Waszego zdania

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.