Moj portfel
Fundusze inwestycyjne akcyjne polskie zamienilem w wiekszosci na fundusze obligacyjne
Fundusze akcyjne rynku polkiego mam tylko w 10%, reszta czeka na przecene w funduszu obligacyjnym
Trzymam fundusze akcji USA
Mocno zbieram srebrna bizuterie
Wig20 powinien sie skorygowac do 2000 punktow, wtedy pomysle o pierwszych zakupach
Z polskich akcji trzymam juz tylko Amrest
Ewolucja feminizmu
Dzisiejszy feminizm różni się znacząco od tego, czym był pierwotnie. Ruch, który kiedyś walczył o prawa kobiet, obecnie często wydaje się dążyć do dominacji i wykorzystywania wywalczonych przywilejów kosztem innych – zarówno mężczyzn, jak i kobiet.
Wiele kobiet, które korzystają z osiągnięć feministek, powraca do tradycyjnych wartości, wspierając model rodziny oparty na współpracy i harmonii. Mimo to wpływ współczesnego feminizmu jest widoczny w niemal każdej sferze życia społecznego i zawodowego.
Wojna damsko-męska
Współczesne relacje między płciami coraz częściej przypominają rywalizację. Kobiety nie dążą już tylko do równych szans – niektóre chcą pokazać, że to one rządzą.
Równość bywa wybiórcza, szczególnie w interpretacji feministek. Przykładowo, osoby z niepełnosprawnościami, zwłaszcza mężczyźni, są często marginalizowane przez te same osoby, które mówią o równouprawnieniu. To pokazuje, że feminizm czasem bardziej przypomina kult siły i niezależności kobiet niż ruch dążący do rzeczywistej równości.
Kobieta w korporacji
W świecie korporacyjnym kobiety często są chronione przed krytyką i traktowane jako nietykalne. Naruszenie tej „strefy ochronnej” może być łatwo uznane za seksizm, co skutkuje trudnościami w budowaniu równościowego środowiska pracy.
Z drugiej strony, mobbing czy moralnie dwuznaczne zachowania nie są obce również kobietom, co regularnie wychodzi na jaw w medialnych przeciekach. Feministyczna retoryka często bywa narzędziem walki o władzę, niezależnie od środków.
Słabość mężczyzn
Jednym z powodów obecnego stanu rzeczy jest postawa samych mężczyzn, którzy zbyt łatwo ustępowali pola. Jeśli kobiety lepiej wypełniają swoje role, naturalne jest, że zastępują mężczyzn na kluczowych pozycjach. Problemem staje się jednak demografia – spadek liczby urodzeń to efekt zmian w relacjach międzyludzkich, w których feminizm odegrał znaczącą rolę.
Jak temu zaradzić?
Aby poprawić dynamikę w relacjach damsko-męskich, ważne jest rozwijanie umiejętności asertywności i zachowania równowagi w relacjach – zarówno w pracy, jak i w życiu osobistym. Kobiety często nie szanują partnerów, którzy są zbyt ulegli. Dlatego mężczyźni powinni nauczyć się, jak stanowczo, ale z szacunkiem, wyznaczać granice.
Feminizm pożera sam siebie
Współczesny feminizm prowadzi czasem do sytuacji, w których kobiety same wpadają w pułapki, które stworzyły. Wysokie oczekiwania wobec partnerów czy rynku pracy, przy jednoczesnym braku oferowania wartości w relacjach, prowadzą do frustracji. Przykładem są kobiety, które samotnie wychowują dzieci lub w późniejszym wieku szukają partnera, nie mogąc spełnić swoich oczekiwań.
Liderze poszli w odstawkę
Niestety to wygląda tak, że liderzy tworzyli ruch feministek (nie tylko tego ruchu dotyczy to co się dzieje w Polsce), a ktoś przejmował ten ruch i prowadził go na inne tory, często na nielegalne
Moje spojrzenie na feminizm
Jestem wdzięczny za wiele osiągnięć feminizmu, takich jak dostęp kobiet do edukacji. Nie wyobrażam sobie związku z osobą, która nie jest wykształcona i niezależna finansowo. Jednak widzę problem w rywalizacji zamiast współpracy między płciami. Uważam, że mężczyźni i kobiety powinni wspierać się nawzajem, a nie walczyć o dominację.
Podsumowanie
Feminizm to temat kontrowersyjny, który budzi wiele emocji. Warto jednak spojrzeć na niego krytycznie i zastanowić się, jak wpływa na relacje międzyludzkie i społeczeństwo jako całość.
Co sądzicie o współczesnym feminizmie? Czy uważacie, że przyczynia się do równouprawnienia, czy raczej prowadzi do podziałów? Podzielcie się swoimi przemyśleniami w komentarzach – chętnie poznam Wasze opinie!
Skoro kobieta o wyższym statusie społecznym nigdy nie zwiąże się z mężczyzną o niższym statusie społecznym, to równie dobrze możemy powiedzieć, że mężczyzna o niższym statusie społecznym nigdy nie zwiąże się z kobietą o wyższym statusie społecznym. A później można dorobić do tego ideologię, że mężczyźni boją się utraty swojej silnej pozycji i że chcą mieć nad kobietą władzę, sprowadzając ją do roli kucharki i sprzątaczki. Albo że przez swoje seksistowskie poglądy nie mogą znieść, że kobieta może zarabiać więcej. Nie mylmy proszę feminizmu z mizoandrią.
Hej Jagoda
Kobiety o wyższym statusie społecznym bardzo rzadko umawiają się z mężczyznami o niższym statusie. Zazwyczaj celują wyżej. To kobiety gdy już coś osiągną, chcą jeszcze więcej. Nie chodzi o kucharkę, gdyż mężczyzna potrzebuje czuć dominację psychiczną nad kobietą i już. Ja nie wyobrażam sobie związku z kelnerką, kucharką czy sprzątaczką, więc nie trafiłaś niestety. Oczekuje, że jeśli kobieta nie chcę gotować i sprzątać, możemy jadać na mieście, ale koszty powinny być dzielone na pół. Kobiety jednak oczekują, że mężczyzna zapłaci za obiad. Ten Wasz feminizm działa tylko jedną stronę niestety, mężczyźni to zauważyli i pogonili feministki z Sejmu
Pozdrawiam
Aha, czyli jak rozumiem, sam nie umówiłbyś się z osobą o niższym statusie społecznym? Czemu nie? Zgaduję – bo nie miałbyś o czym z nią rozmawiać? A nie pomyślałeś o tym, że wykształcona kobieta nie ma o czym rozmawiać z facetem który zakończył edukację na podstawówce? Oczywiście wiadomo, różne rzeczy dzieją się w życiu i niekoniecznie facet bez wykształcenia interesuje się jedynie piłką nożną w tv i piciem piwa, natomiast chcąc nie chcąc przesiąkamy środowiskiem, w którym się obracamy. Jak również nie wystarczy czasu na to, żeby spotkać się z każdą osobą i sprawdzić, czy naprawdę nie ma żadnych ambicji czy może tak się jemu/jej życie potoczyło albo np. nie miał/nie miała pieniędzy na edukację, rodzeństwo na utrzymaniu itd.
W każdym razie chodziło mi o to, że moim zdaniem twierdzenie które tu rozpowszechniasz, cyt. „Kobieta o wyższym statusie społecznym NIGDY nie zwiążę się z mężczyzną o niższym statusie. Odwrotnie to działa oczywiście. Potwierdza to fakt iż feminizm jest jedynie trampoliną do lepszego życia dla wybranych” jest szkodliwe i równie dobrze można tą pierwszą część zapisać w formie, która nadaje się na bloga „feminazistki”. Ale i tak plus za to, że suma sumarum Twoje posty na blogu są w miarę rozsądne i dalekie od wypowiedzi wykopowych frustratów.
Apropos płacenia rachunków w restauracji – ja akurat oczekuję, że każdy zapłaci za siebie. No chyba, że któraś ze stron przed spotkaniem wyraźnie zaznaczy, że stawia, ale też musi tu być zachowana równowaga. To znaczy raz funduje jedna osoba, raz druga. Czyli ja dzisiaj burgery, ty jutro . Albo na odwrót. Natomiast nie ma nic bardziej wkurzającego dla mnie niż facet upierający się przy tym, że to on zapłaci – wtedy na 99% wiem, że z takim gościem partnerskiego związku nie stworzę. I że jak tylko dowie się, że zarabiam więcej niż on to poczuje się, jakby utracił swoją męskość. I że na jakieś 70% będzie starał się pokazać mi, „gdzie moje miejsce” i podkopać moje poczucie własnej wartości. A potem się rozejdziemy i on napisze np. na wykopie, że ta suka go rzuciła bo za mało zarabia albo ma niższy status społeczny. Najlepiej by chyba było, gdyby ludzie widzieli w innych najpierw po prostu człowieka, a potem płeć.
Tak, ja nie miałbym o czym z nią rozmawiać. Tu raczej chodzi o zarobki. Ja umówiłbym się z kobieta, która zarabia mniej ode mnie, kobieta nie umówiłaby się ze mną, gdybym zarabiał mniej od niej. Zazwyczaj, bo zdarzają się wyjątki
Przykro mi to słyszeć, że szkodliwe jest, jednak jestem anty-feministą, więc jak najbardziej cieszę się, że mogłem dopiec :). Do wykopków mi faktycznie daleko, może dlatego, że miałem zazwyczaj ładne dziewczyny w życiu. Z feministką też się spotykałem, stąd wiem jak to działa :). Na szczęście osiągnąłem w życiu więcej niż ona osiągnie 🙂
Tu się akurat zgodzę. Mężczyzna ma potrzebę dominacji, więc jeśli nie dominuje Cię finansowo, to musi psychicznie. Jeśli tego nie ma, to związku nie ma. Powinnaś udawać, że dałaś się zdominować ;), bo inaczej nie znajdziesz sobie faceta