Postanowiłem napisać artykuł na temat tej firmy. Generalnie nie chciałbym być posądzony o stronniczość, bo byłem w siedzibie tej firmy. Jeden z pracowników powiedział nawet, że nie chce ze mną rozmawiać, bo jestem lewicowcem, a byłem tam jako powiedzmy dziennikarz (nie uważam się – piszę co uważam i tyle). Podpadł mi tym, bo uważam, że należy rozmawiać z każdym

Do tego przypomnę, że to Leszek Miller (z tego co kojarzę) wprowadził prawo, które pozwoliło na otwierania kantorów przez Polaków. Wcześniej to banki miały monopol na wymianę walut. Banki zagraniczne, bo przecież wszystko sprzedaliśmy, bo rzekomo na niczym sami się nie znamy

I oto mamy sytuację, w której Cinkciarz jest oskarżany o oszustwo. Podejrzane. Jako, że wiemy, że ja jestem nastawiony przeciwko bankom – zbyt wiele ich manipulacji widziałem, to stwierdzam, że raczej to banki wykończyły Cinkciarza, żeby przejąć jego torcik

Gdybym był cwaniakiem, nie broniłbym właściciela Cinciarza, ale w mojej ocenie jest on ofiarą banków

Silniejsze banki miały pełną kontrolę nad jego biznesem. Mogli mu zablokować konta pod byle pretekstem i zrzucić winę na niego. Właściciel Cinkciarz twierdzi, że brak wypłat spowodowany jest właśnie zablokowaniem kont (mniej więcej tak to rozumiem, sam nie czytam dokumentów itp)

Ale żeby prokuratura pomagała niszczyć polski biznes? Chyba lekka przesada. Może się nie znają, może dostali za to kasę, może po prostu uważają, że robią dobrze

Ok, ok, ok. Jedyne do czego mógłbym się przyczepić, to fakt (fakt medialny wiem to z mediów), że Cinkciarz mieszał kasę firmy i kasę klientów z rachunków na jednym koncie, nie powinno tak być. Czy temu też były winne banki czy lenistwo programistów Cinkciarza? Tego nie wiem. Nie mniej jedyna rzecz do której bym się przyczepił

Kolejna sprawa – dosć wątpliwa to fakt, że wypłacano sobie duże wynagrodzenia (rzędu 21 mln) gdy były straty. Hmmmm. Każdy firma nawet jak traci, to pensje płaci. Czy jednak zarząd nie powinien zbastować w czasie strat? No może i powinien, ale chyba liczyli, że przeczekają gorszy czas

Jako, że ja przewidziałem kryzys w 2007 roku i nastąpił on w 2008, to sceptycznie podchodzę do tego co twierdzą banki

To z czym mogliśmy mieć do czynienia, to tak zwany run na bank. Czyli bank robi groźną atmosferę wokół Cinkciarza – ludzie masowo wycofują kasę lub przestają wymieniać waluty i pojawiają się straty. No może to nie taki klasyczny run na bank, ale życie luksusowe właścicieli portalu było wynikiem ukształtowania się zysków na jakimś tam poziomie, a gdy pojawiły się straty wywołane paniką zasianą przez kogoś (ja wcale nie twierdzę, że to agenci bankowi zasiali panikę wokół Cinkciarza), to nie chcieli rezygnować z wystawnego życia i pojawiły się ataki na nich, że żyją z kradzionych pieniędzy. Może powinni zmniejszyć wydatki, chociażby wizerunkowo, ale tak czy inaczej straty mogy być wynikiem zasiania paniki, a nie tego, że właściciele okradali klientów

A kto miał interes w tym, by klienci bali się wymieniać w Cinkciarz? „Cui bono?” Banki. Banki, którym zły Miller odebrał monopol na handel walutami

A gdy klienci się wystraszyli, pojawiły się straty i ruszyła cała machina, by dobić ofiarę

No cóż. ja to tak postrzegam. Nie jestem śledczym, nie czytałem dokumentów. Piszę na podstawie doniesień medialnych i własnych odczuć

Nawiasem – zakładam Wig20 do 2600 około i rura w górę na 3300

Polecam się

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.